|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 18:12, 02 Mar 2008 Temat postu: Egzamin - hmmm... |
|
|
Wczoraj dr Goczał dał nam możliwość wyboru i określenia charakteru egzaminu, który będzie nas czekał na początku lipca. Zdecydowaliśmy się wstępnie na pisemny - w zw. z czym wykładowca zadeklarował ułożenie ok. 80 pytań i odpowiedzi
Podczas rozmowy z Martyną przyszła mi dziś do głowy taka myśl - a może by tak zaproponować formę ustną, przy czym każdy odpowiadałby z jednej z góry określnej (wybranej przez studenta) kategorii (z metafizyki, estetyki, antropologii, itd.)?
W sesji letniej czekają nas 4, nienajłatwiejsze egzaminy - a bynajmniej wymagające naprawdę sporej wiedzy i znajomości szerokiego wachlarzu literatury...A skoro dr Goczał chce nam iść na rękę dając możliwość wyboru, tak żeby zoptymalizować poziom bezstresowości...
Może macie jakieś inne pomysły?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Nie 18:14, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kuba
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:26, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja jestem za pisemna... mniej stresowa i w ostatecznosci mozna sciagnac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
Bywalec
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd.
|
Wysłany: Nie 18:30, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a mnie się Marty pomysł spodobał. co zresztą przedyskutowałyśmy na boku sobie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 18:34, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kuba napisał: | w ostatecznosci mozna sciagnac... |
Czy się da - to się dopiero okaże, skoro egzaminator wiąże z ułożeniem nam odpowiedzi brak drugiego terminu w lipcu (o czym wczoraj mówił), może także być czujnym obserwatorem...co jeśli zbyt czujnym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Początkujący
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:35, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja tam jestem za forma pisemną, ustne mnie przerażają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 18:39, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wolę odpowiadać z węższej ilości, niż pisać z większej...aczkolwiek właśnie dlatego chciałam poruszyć dyskusję na temat formy egzaminu, żeby wybrać najoptymalniejszą dla wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
Bywalec
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd.
|
Wysłany: Nie 18:40, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ale to, jesli wogóle by się pan szanowny zgodził, nie byłby taki zwykły ustny przecie..obryć sie z 1 tematu i odpowiadać z niego nie przysparza takiego stresu chyba, jak loteria 80 pytań..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuba
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:44, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no nie wiem... nie bylem na tych wykladach wiec jeszcze nie poznalem goscia, zobaczymy - zawsze mozna zrobic ankiete... a jezeli demokratyczny sposob nie wyloni prawidlowej dla mnie formy wtedy bedzie musial zadecydowac wszechmogacy
ale tak po glebszym przemysleniu ta odpowiedz ustna to nie taki zly pomysl... czekam na zdanie innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 18:45, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Na pisemnej socjologii też wiele osób zdało się na ściągi - i wbrew oczekiwaniom, okazało się, że jednak nie ma tak łatwo... Ci, którzy poszli poprawiać ustanie, zaliczali od razu, reszta pisała kilkakrotnie...
Na ustnych, wydaje mi się (!), można się łatwiej wybronić z zaułku, no i egzaminator ma przed sobą żywą osobę, a nie tylko świstek papieru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna
Bywalec
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd.
|
Wysłany: Nie 18:49, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
więc jeśli taka opcja zostanie zaakceptowana, to trzeba doprowadzić do takiego stau, że pan doktor nas polubi i będzie jeszcze lepiej;D
wiem, wiem, idealistka i marzycielka ze mnie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Nie 18:52, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
martyna napisał: | więc jeśli taka opcja zostanie zaakceptowana, to trzeba doprowadzić do takiego stau, że pan doktor nas polubi i będzie jeszcze lepiej;D |
Wstarczyłoby pojawiać się na jego wykładach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek tylko
Wtajemniczony
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Nie 21:57, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
po pierwsze jeśli wypadnie ustna to mało prawdopodobne że będzie przebiegała schematem: wybieram sobie pytanie uczę się go i odpowiadam tylko dostajemy zakres pytań i przykładowych odpowiedzi, a na egzaminie losujemy i na bank nie jedno a trzy pytania. to norma przy ustnych bez względu na kierunek uczelnie itd
po drugie trzeba byłoby skonsultować się z kimś z 2 lub 3 roku i zapytać po prostu jak poprzednicy zdawali i jak lepiej podejść do egzaminu. czasami lepszy jest pisemny ale jak jest przystępny prowadzący to lepiej ustnie. chociaż ja osobiście byłbym za pisemnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pon 9:53, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko widzisz Bartku, proponując odpowiadanie z 1 kategorii nie mam na myśli otrzymania 1 pytania, na które odpowiada się dwoma czy trzema zdaniami, a gruntowne przygotowanie się z konkretnego zagadnienia, tyle, że każdy wybrał by takie, które go interesuje (przyjemne z pożytecznym). Nie miałoby to nic wspólnego ze standartowym odklepywaniem wykutych odpowiedzi, a raczej byłoby stricte dzieleniem się naszą zsyntezowaną wiedzą z zagadnienia, które obraliśmy. Egzaminator wspominając o tym, że przygotuje nam w przypadku pisemnej wersji także odpowiedzi, zasygnalizował, że będą one 'podstawowe', czasem wymagające poszerzenia - na dzień dzisiejszy nie wiemy, czy odzwierciedlenie ich na egzaminie w takiej postaci jaką otrzymamy gwarantuje możliwość otrzymania optymalnej końcowej 5.0 czy np. na tą optymalną trzeba będzie cosik od siebie i tak jeszcze dołożyć.... I w tym m.in. rzecz.
Pan dr jest pasjonatem z krwi i kości - godząc się na nasze "szachrajstwo" jednocześnie znacznie by nas odciążył ale też w każdym z nas dojrzałby pierwiastek żywego zainteresowania, mały szczep wiedzy, którą on sam się para. Tranzakcja obopólnie korzystna
Skoro wykładowca jest otwarty na nasze propozycje to czemu nie wykorzystać okazji? 80 pytań i odpowiedzi to i tak sporo do przygotowania jeśli wziąć pod uwagę fakt, że mamy jeszcze co najmniej 2 inne egzaminy, które wymagają ogromnej ilości zapamiętanego materiału...A liczenie wyłącznie na ściagi...cóż, może okazać się zgubne niestety.
Jeśli są lepsze pomysły to je zgłaszajcie, grunt to nie podejmować pochopnej decyzji, która nie będzie wykorzystywała w 100% możliwości pertraktacji z dr Goczałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek tylko
Wtajemniczony
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Pon 12:23, 03 Mar 2008 Temat postu: Re: Egzamin - hmmm... |
|
|
Marta napisał: | Zdecydowaliśmy się wstępnie na pisemny - w zw. z czym wykładowca zadeklarował ułożenie ok. 80 pytań i odpowiedzi |
tzn rozumiem, że tych 80 pytań i odpowiedzi dotyczą także wersji pisemnej, a nie tylko ustnej?
także ja osobiście obstawiam jednak pisemny.
Marta napisał: | A liczenie wyłącznie na ściągi...cóż, może okazać się zgubne niestety. |
oczywiście liczenie WYŁĄCZNIE na ściągi mija się z celem i nie gwarantuje zdanego egzaminu. ale zawsze można skutecznie ściągami zabezpieczyć swoją wiedzę. w przypadku dużego zakresu materiału także z innych przedmiotów to bardzo przydatna opcja. natomiast w przypadku egzaminu ustnego albo wiesz i odpowiesz albo nie wiesz i będziesz się dwoić i troić i lać wodę co w oczach egzaminatora niekoniecznie musi być pozytywne, a zabezpieczenie w postaci ściąg jest tutaj niemożliwe. i czy to będzie dzielenie się zsyntetyzowaną wiedzą czy standardowym odklepywaniem wykutych odpowiedzi nie ma znaczeni jeśli się nie ogarnie tego materiału.
Marta napisał: | Pan dr jest pasjonatem z krwi i kości - godząc się na nasze "szachrajstwo" jednocześnie znacznie by nas odciążył ale też w każdym z nas dojrzałby pierwiastek żywego zainteresowania, mały szczep wiedzy, którą on sam się para. Tranzakcja obopólnie korzystna |
to już jest jedynie Twoja subiektywna interpretacja charakteru Pana Dr .... równie dobrze można powiedzieć, że jeśli jest pasjonatą z krwi i kości równocześnie wymaga od każdego z nas poważnego potraktowania tematu i podejścia do niego z pasją, a nie tylko nauczenia się podstawowych informacji i wyklepania ich. zakres możliwości zachowania Pana Dr podczas egzaminu jest tak wielki, że nie do przewidzenia, to że sprawia wrażenie przyjemnego gościa skłonnego do ustępstw na zajęciach i w przypadku formy egzaminu to nie znaczy, że będzie miły i przyjemny na samym egzaminie. też mogę postawić założenie, że jeśli idzie na ustępstwa teraz to jednocześnie w zamian czegoś oczekuje na samym egzaminie.
z doświadczenia wiem, że jeśli się posiada skrypt pytań i odpowiedzi to nie pogłębia się tych odpowiedzi bo szkoda na to czasu tylko leci hurtem pytanie po pytaniu (czy na pamięć czy ze zrozumieniem to już zależy od osoby) tym bardziej jeśli inne egzaminy w tej samej sesji wymagają czasu ze względu na szeroki zakres materiału.
zarówno egzamin ustny jak i pisemny ma wady i zalety. jedne osoby lepiej czują się pisząc inne odpowiadając. jedni wykładowcy są przychylniejsi na ustnych inni wolą zrobić pisemny i udawać, że sprawdzają prace;) różny materiał z różnych przedmiotów w różny sposób zalicza się wygodniej. dlatego tez uważam, że powinniśmy wstrzymać się z decyzją do czasu aż będziemy więcej wiedzieć o samym Panu dr jak i przedmiocie i zakresie materiału.
a tak reasumując to dla tego kto dobrze się nauczy nie powino mieć znaczenia czy ustny czy pisemny ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Kyrios
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Pon 13:00, 03 Mar 2008 Temat postu: Re: Egzamin - hmmm... |
|
|
bartek tylko napisał: | Marta napisał: | Zdecydowaliśmy się wstępnie na pisemny - w zw. z czym wykładowca zadeklarował ułożenie ok. 80 pytań i odpowiedzi |
tzn rozumiem, że tych 80 pytań i odpowiedzi dotyczą także wersji pisemnej, a nie tylko ustnej?
także ja osobiście obstawiam jednak pisemny. |
Wersja ok. 80 pyt. i odp. tyczy się wyłącznie opcji egzaminu pisemnego.
bartek tylko napisał: | Marta napisał: | A liczenie wyłącznie na ściągi...cóż, może okazać się zgubne niestety. |
oczywiście liczenie WYŁĄCZNIE na ściągi mija się z celem i nie gwarantuje zdanego egzaminu. ale zawsze można skutecznie ściągami zabezpieczyć swoją wiedzę. w przypadku dużego zakresu materiału także z innych przedmiotów to bardzo przydatna opcja. natomiast w przypadku egzaminu ustnego albo wiesz i odpowiesz albo nie wiesz i będziesz się dwoić i troić i lać wodę co w oczach egzaminatora niekoniecznie musi być pozytywne, a zabezpieczenie w postaci ściąg jest tutaj niemożliwe. |
W proponowanym przeze mnie przypadku ustnym trudno o ewentualność pt "albo wiesz albo nie wiesz", bo skoro deklarujesz gotowość zdawania z konkretnych zagadnień jest to tożsame posiadaniu wiedzy na ów określony temat...
bartek tylko napisał: | i czy to będzie dzielenie się zsyntetyzowaną wiedzą czy standardowym odklepywaniem wykutych odpowiedzi nie ma znaczeni jeśli się nie ogarnie tego materiału. |
Wybacz, ale jeśli się dostaje bonusa od egzaminatora w postaci możliwości wybrania sobie tematu na jaki chce się z nim rozmawiać i idzie jednak na egzamin nieprzygotowanym to chyba niepotrzebnie marnuje się swój czas na studiach
Nawet jeśli się pójdzie na egzamin pisemny "nie ogarnąwszy materiału" i zdaje się swój los na łaskę ściągi też graniczy to chyba z jakąś pomyłką
bartek tylko napisał: | Marta napisał: | Pan dr jest pasjonatem z krwi i kości - godząc się na nasze "szachrajstwo" jednocześnie znacznie by nas odciążył ale też w każdym z nas dojrzałby pierwiastek żywego zainteresowania, mały szczep wiedzy, którą on sam się para. Tranzakcja obopólnie korzystna |
to już jest jedynie Twoja subiektywna interpretacja |
Oczywiście, że to tylko jakieś moje subiektywne założenie Dlatego od początku ciągnąc ten wątek nie roszczę sobie praw do posiadania jedynej racji, a raczej proszę o zabranie glosu każdego z zainteresowanych, jako że z większej liczby subiektywnych spostrzeżeń może wykluje się coś zbliżonego prawdzie...
bartek tylko napisał: | równie dobrze można powiedzieć, że jeśli jest pasjonatą z krwi i kości równocześnie wymaga od każdego z nas poważnego potraktowania tematu i podejścia do niego z pasją, a nie tylko nauczenia się podstawowych informacji i wyklepania ich. |
A czy nie o tym pisałam właśnie posługując się swoją interpretacja subiektywną Panie Kolego? W co włożymy ewentualnie więcej pasji - w samodzielne przygotowanie i przedstawienie interesującego nas zarysu zagadnień czy może w odklepanie na kartce papieru tego co dostaniemy w gotowej syntetycznej formie od egzaminatora?
bartek tylko napisał: | zakres możliwości zachowania Pana Dr podczas egzaminu jest tak wielki, że nie do przewidzenia, to że sprawia wrażenie przyjemnego gościa skłonnego do ustępstw na zajęciach i w przypadku formy egzaminu to nie znaczy, że będzie miły i przyjemny na samym egzaminie. też mogę postawić założenie, że jeśli idzie na ustępstwa teraz to jednocześnie w zamian czegoś oczekuje na samym egzaminie. |
Zgadzam się, dlatego warto z nim rozmawiać za wczasu a nie godzić się od razu na pierwszą lepszą opcję. Przecież i tak już zaznaczył, że w wypadku obecnej pisemnej opcji 80 w zamian za przygotwanie odpowiedzi nie daje nam drugiego terminu w lipcu, więc oczywista, że wymaga na egzaminie minimum zaangażowania, czyli w tym przypadku wklepania sobie do główki co najmniej gotowców...
bartek tylko napisał: | z doświadczenia wiem, że jeśli się posiada skrypt pytań i odpowiedzi to nie pogłębia się tych odpowiedzi bo szkoda na to czasu tylko leci hurtem pytanie po pytaniu (czy na pamięć czy ze zrozumieniem to już zależy od osoby) tym bardziej jeśli inne egzaminy w tej samej sesji wymagają czasu ze względu na szeroki zakres materiału. |
Pytanie czy odpowiedzi jedynie powielone i nieposzerzone rokują jednocześnie na możliwość zdobycia maksymalnej punktacji? Skoro tak, to po co autor gotowców wspominał wczoraj o poszerzaniu odpowiedzi?
bartek tylko napisał: | zarówno egzamin ustny jak i pisemny ma wady i zalety. jedne osoby lepiej czują się pisząc inne odpowiadając. jedni wykładowcy są przychylniejsi na ustnych inni wolą zrobić pisemny i udawać, że sprawdzają prace;) różny materiał z różnych przedmiotów w różny sposób zalicza się wygodniej. dlatego tez uważam, że powinniśmy wstrzymać się z decyzją do czasu aż będziemy więcej wiedzieć o samym Panu dr jak i przedmiocie i zakresie materiału. |
Jasne, zgadzam się jak najbardziej, ale dyskusja i tak powinna się w międzyczasie toczyć, właśnie po to by wybrać coś co będzie do zaakceptowania dla ogółu
Co do zakresu materiału - to w sobotę go otrzymaliśmy i to jego ilość właśnie skłania tych co go mają, do gruntownych przemyśleń
bartek tylko napisał: | a tak reasumując to dla tego kto dobrze się nauczy nie powino mieć znaczenia czy ustny czy pisemny ;D |
Prawda stara jak świat i zgadzam się z nią
Czy jednak kierując się nią w ogóle nie można szukać ciekawych sposobów rozwiązania? Zawsze można zdać się wyłącznie na wolę wykładowcy, skoro jednak jest on otwarty na sugestie...nie milknijmy w rzeczach ważnych bez wcześniejszego przedyskutowania tematu. To się nazywa przecież niewykorzytywaniem okazji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Pon 13:08, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|